Dzisiejsza lalka ze względu na swoją niezwykłość i ogromne osobiste znaczenie dla mnie, była na samym szczycie lalkowej listy. Przybycie jej spowodowało, że przynajmniej chwilowo jestem lalkowo spełniona. Nie znaczy to bynajmniej, że przestaję zbierać lalki, po prostu na jakiś czas przestaję gonić.
Chciałabym opisać dlaczego jest ona tak ważna dla mnie, ale musiałabym zacząć pisać o mojej religii, przekonaniach i wierze, a tego nie chce, dlatego niech Kayla Secret Spells przemówi za mnie.
Seria Secret Spells z 2003 roku, od samego początku wzbudzała wiele kontrowersji, ponieważ jej bohaterki parały się magią i czarami. Mattel było oskarżane o szerzenie satanizmu i zły wpływ na psychikę dziewczynek (jak zawsze, niezmiennie od 50 lat). Oskarżenia były na tyle silne, że od 2003 roku, nie było wznowień serii ani jej rozszerzeń. Dzisiaj lalki te są dość cenne wśród kolekcjonerów. Mnie zachwyciły szczegółami i jakością wykonania, tak odmienną od kiepskich wyrobów firmy po 2000 roku. Oczywiście nie mówię tu o lalkach kolekcjonerskich, Secret Spells to "zwykłe" playline'y!
Na serie składają się trzy "wiedźmy"
- Barbie -
- Christie -
- Kayla -
Oczywiście ja jestem dumną posiadaczką Kayli i wcale nie jest to spowodowane jej zielonym strojem o pięknymi, rudymi włosami :))))
Jak na rasowego playline'a przystało, pudełko lalki było wypełnione najróżniejszymi pierdołkami:
W skład ich wchodzą: butelki do magicznych ingrediencji, magiczny kocioł w kolorze wściekłej zieleni, łyżka ze szlachetnego plastiku, książka z magicznymi zaklęciami i co najważniejsze: dwie magiczne saszetki z roztworem do czynienia eliksirów- jak najbardziej pitne i spożywcze, o smaku trampka zmielonego z vibovitem (oryginalne słowa brata mego).
"I co ja biedna mam z całym tym badziewiem zrobić?"
A teraz o samej Kayli. Krótko i zwięźle: jest śliczna!!! Oprócz cudownych, rudych włosów, posiada także zielone oczęta i pełne, różowe usta:
Ogromnie podoba mi się jej magiczna szata zdobiona motywem roślinnym, motylami i pawimi piórami:
Jako dodatki, nasza czarodziejka dzierży różowego motylka i magiczną laskę:
"Wrzucę motyla do kotła, zamieszam lachą, zobaczę czy zupa dobra..."
Od stania w pudle jeden bucik nieco się wypaczył:
I cała reszta zdjęć w galerii:
"Zobaczmy co dobrego w telewizji"
"Lucyferze, cała będę okłaczona!!"
"Jesteś tak słodki motylku, że mogłabym cię do zupy dodać"
Co nie moje to eBaya.
Naprawdę nie umiem być poważna :P
To jest blog o lalkach.
O Barbie, które zna każdy i o takich, o których słyszało niewielu. O takich, co wyglądają zwyczajnie i takich, co zatykają dech w piersi. Jedne kosztowały pięć złotych, a inne małą fortunę, ale wszystkie są tak samo cenne i niezwykłe...
To też blog o leniwym Kocie, cudownym Dziecku, sprytnym Mężczyźnie i o Kobiecie, która jest Królikiem.
Ten blog to moje miejsce, moja Nora, do której Cię zapraszam.
Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy.
Charakterystyka Królika
- RudyKrólik
- Elbląg, Warmińsko-Mazurskie, Poland
- Jestem Żoną i Matką. Kolekcjonerem i Czytaczem. Budowniczym swojej małej rodziny. Mój MałżOn to odważny, lecz nico leniwy lew. Mój Syn to Mały leśny troll o najmądrzejszych oczach świata. Ja to Chaotyczny Królik, kobieta o wielkim sercu i duszy wielkości lalki Barbie. Sprzątam, gotuję i piszę, a przede wszystkim żyję! Oj, tak- żyję pełnią życia!!!
Świetna, ale Ci zazdroszczę, Christina też jest bardzo ładna. Wsadź ją jeszcze do jakiegoś zamczyska :D Uwielbiam wiedźmy :)))
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę !!!! Jest niesamowita !!
OdpowiedzUsuńJest najladniejsza z calego kompletu, kolory wspaniale i material jej plaszcza, tylko pozazdroscic! :o)
OdpowiedzUsuńKrólisiu, ona też jest wysoko na mojej wishliście :), z bardzo podobnych powodów ;). Co prawda nie jestem ruda (hihi) i bliżej mi do asatru lub rodzimowierstwa niż wicca, ale i tak czuję z nią silne pokrewieństwo ;))).
OdpowiedzUsuńW maju miałam okazję pomacać ją na żywo i wiem, jak jest cudna, więc już Ci jej wściekle zazdroszczę ;).
no, o tym, że i o satanizm Mattel'a posądzano - nie wiedziałem...
OdpowiedzUsuńNo jak to? Nie wiedziałeś, że to wynalazek szatana? xD. Zresztą, podobnie jak internet, harry potter i szachy xD.
OdpowiedzUsuń...a także Pokemony i Simsy (serio, tak czytałam na jakimś chrześcijańskim forum) :D
OdpowiedzUsuńJa tez posiadam Kayla Secret Spells w orgalnym stroju ale bez pudełka dla mnie jest piekna -długo na nia polowałam
OdpowiedzUsuńTeż ją chcę! Gdzie ją dorwałaś? Tanie nie są :(
OdpowiedzUsuńps czyli próbowaliście eliksirów? O losie :)