Jakbyście nie mieli co w weekend zrobić to zapraszam do nas. Małż organizuje drugą turę zeszłorocznego festiwalu gier planszowych MANUFAKTURA.
Dodatkowe informacje, są na FejsZbooku, niestety nie posiadam tam kąta więc musicie szukać na własną rękę.
Kąt- miejsce do "bycia". To nie jest błąd ortograficzny ;)
Będą gry planszowe.
I grochówka.
Królika tam też będzie można zastać.
Ale bardziej Małża.
Małż, dla przypomnienia wygląda tak, jak w poście: Bohater we własnym domu
Zawsze można od Małża zażądać widzenia z Królikiem.
No i chciejcie żeby w weekend było słonko to będzie post, bo dam radę zdjęcia zrobić. A mam co obfotografować... Mówię Wam, "miodna" dziewucha zawitała do Nory.
Chyba, że mi palec nie "odpuchnie", bo miałam wypadek przy pracy i mój kciuk zrobił się sztywny jak gołąb na dachu.
Kurka i łyso jakoś tak bez zdjęć...
Macie Maślaka:
I artystycznie śpiącego Bubla, który ostatnio za punkt honoru postawił sobie obszczanie moich, kochanych trampeczków, choć raz w miesiącu:
No to do zobaczenia na planszówkach!!!!
To jest blog o lalkach.
O Barbie, które zna każdy i o takich, o których słyszało niewielu. O takich, co wyglądają zwyczajnie i takich, co zatykają dech w piersi. Jedne kosztowały pięć złotych, a inne małą fortunę, ale wszystkie są tak samo cenne i niezwykłe...
To też blog o leniwym Kocie, cudownym Dziecku, sprytnym Mężczyźnie i o Kobiecie, która jest Królikiem.
Ten blog to moje miejsce, moja Nora, do której Cię zapraszam.
Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy.
Charakterystyka Królika
- RudyKrólik
- Elbląg, Warmińsko-Mazurskie, Poland
- Jestem Żoną i Matką. Kolekcjonerem i Czytaczem. Budowniczym swojej małej rodziny. Mój MałżOn to odważny, lecz nico leniwy lew. Mój Syn to Mały leśny troll o najmądrzejszych oczach świata. Ja to Chaotyczny Królik, kobieta o wielkim sercu i duszy wielkości lalki Barbie. Sprzątam, gotuję i piszę, a przede wszystkim żyję! Oj, tak- żyję pełnią życia!!!
Szkoda że nie dotrę, bo lubię gry planszowe :D
OdpowiedzUsuńMaślak się coraz przystojniejszy robi!! Drżyjcie niewiasty!! Kawaler rośnie!! ;)
Głaski dla kiciusia-sisiusia, trampki możesz spróbować po wypraniu wypłukać wodą z duuuzą ilością soku z cytryny, to kiedyś powstrzymało mojego kota od siusiania na moje kapcie....
Powodzenia ze zdjęciami, czyli odpuchnięcia palucha i ładnej pogody :D
Post Królika przy kawie w pracy, to jest to!
OdpowiedzUsuńPowinnaś częściej pisać rano! :)
Wzruszyłem się gdy zobaczyłem zdjęcie Maślaka! Dotarł do mnie fakt, że śledzę jego życie prawie od samego początku, od noworodka do małego chłopca jakim jest teraz!
Natomiast Bubel jest moim kocim idolem!
Pozdrowienia dla Was ze "Stolycy"!
Cieszę się Marku, że też to zauważyłeś :) Ja już dawno doszłam do wniosku, że blog rośnie razem z Rysiem. I nawet zupełnie przez przypadek zaczęłam pisać gdy Maślak był jeszcze "kijanką".
UsuńEch... pierwsze posty... czy ktoś to pamięta?
Pamietamy, pamietamy !!!!I zupełnie tak jak Marek czuję się towarzyszką waszego Maślakowo-królikowo-kociego życia !
UsuńNie grywam, ale pokusa "widzenia z Królikiem" jest kusząca :D
OdpowiedzUsuńAle kawał przystojnego chłopaka z Maslaka. Tylko patrzeć, jak się zacznie na dziewczyny wypuszczać, albo one na niego ;-)
OdpowiedzUsuńJa tu już wchodze z nadzieją, że zobacze Maślaka, a nie lalki, wiec dawaj go cześciej :P Lalki też od czasu do czasu mogą byc :P
OdpowiedzUsuńJaki śliczniutki ten Twój Rysio. U kogoś dzieci szybko rosną- nie, ja swoich nie mam (jeszcze), tylko takie spostrzeżenia mam;)
OdpowiedzUsuńFestiwal Gier Planszowych- trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i żeby paluch wyrównał.
W fejsbuk to zło! ;)
Miało być wyzdrowiał...
OdpowiedzUsuńDziewczyny w piaskownicy to chyba po nogach sikają jak maślak z łopatką wychodzi :)
OdpowiedzUsuńA Bubla to przednia czy tylnia łapka? Bo dojrzeć nie mogę...
a ja pamietam jak sie Rysio wykluł,,,ale ten czas leci:))))
OdpowiedzUsuńNie zaliczam się do pierwszych czytelniczek Twojego bloga. Moja tutaj obecność rozpoczęła sie chyba wraz z tym królikiem frotte. Napisałaś o nim posta i jakoś tutaj trafiłam do Ciebie. Po dzieciach widać, jak czas gna do przodu. Uściski dla malucha i dla Ciebie, aby kciuk wrocił do formy.
OdpowiedzUsuńTo Maślak już taki duży?...
OdpowiedzUsuńA co do Bubla, to powinnaś się cieszyć, że Ci trampeczki obsikuje, to podobno znaczy, że Cię ceni - chce pomieszać Twój zapach ze swoim ...
ja myslalam, że tylko moje koty, takie szczochy są:))) a to wszystkie tak:)))
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twój blog przypadkiem i zdecydowanie zostaję :) Bardzo podoba mi sie Twój sposób pisania :)
Zaczynam kolekcjonować lalki i szukam informacji na ich temat :)
P.s. Twój Maślaczek jest uroczy !!!
Pozdrawiam serdecznie!