Tak, to chwytliwy tytuł mamy już za sobą...
Skoro już zaciekawiłam wystarczającą ilość osób, to chciałam powiedzieć, że... oczywiście, jak zwykle zresztą, szczerą prawdę piszę! Nikt mnie do tego nie zmusił, nie wymusił na mnie tego tekstu, nie groził mi opublikowaniem upokarzających zdjęć z dzieciństwa, i tym kimś na pewno nie jest mój brat.
I ten post nie jest sponsorowany!
I na serio uważam tę lalkę za cud skończony!
Tak...
Nawet nie wiem jak zacząć, bo ze strachu zachwytu trzęsą mi się palce...
Tak...
No...
Piękna jest...
Ale najpierw jak do mnie trafiła:
Pewnego dnia, do mojego okna, zapukały dziobkami dwa złote gołąbki, które niosły pod swymi skrzydełkami paczkę, misternie zawiniętą w koronkę, a w owej była ONA:
Najpierw powaliło mnie bogactwo barw, faktur i kolorów. Jej włosy, niby różowy obłok, oplotły moje dłonie...
Zaniemówiłam z zachwytu. Przestałam oddychać. Nagle poczułam się spełniona w swojej pasji. Wiedziałam, że odtąd moje życie się zmieniło i nigdy już nie będzie takie, jak kiedyś.
Lalka, którą zamierzam Wam przedstawić pochodzi z firmy Hasbro, która to, od lat, jest największym konkurentem Mattela w produkcji zabawek. Nie od dzisiaj wiadomo, że firmy lubią od siebie zapożyczać. Mattel tez zapożyczył.
Sami porównajcie- Lalka Mattel:
Taka bogata, taka różowa, taka BLE! ;)
I moja, cudowna, wspaniała, boska!- Pinkie Pie z serii Equestria Girls!
Piękna, gęsta grzywa, to jeden z głównych atrybutów tej przecudownej lalki! |
To wspaniałe rozwiązanie fryzjerskie, to dłuższe pasmo, pozornie wzięte z dupy i bez sensu, jest tak nowatorskie, że nie uwierzycie!
Cudowne dodatki, widać że Mattel ewidentnie wzorował się na mojej piękności, tworząc swoją lalkę! |
I ten PYSK! ekhm... pyszczek!
Oczywiście, wszyscy to wiedzą, ale jeszcze powtórzę, że Equestria Girls powstało jako spinn-off do serialu My Little Pony Frienship is Magic.
MLP jest, tak naprawdę, jedynym serialem dla małych dziewczynek, którego targetem są dorośli faceci i stąd rodzą się pewne przeinaczenia rzeczywistości i całe mnóstwo kontrowersji. Co niektórzy doszukali się w tęczowych konikach znamion szatana i powolnego wysysania duszy młodocianych, oraz obcowania z czarną magią i przekazów podprogowych, które każą małym chłopcom zakładać różowe rajstopki.
Equestria Girls:
W filmie pełnometrażowym, sympatyczne skądinąd bohaterki, porzucają kopytka na rzecz nóg i ... tu twórcom skończyły się chyba pomysły. Bo ja na przykład nie rozumiem, po co robić "ludzkie " postacie i zostawiać im końską głowę?
No chyba, że to efekt mistrzów marketingu i stworzono idealną hybrydę- dla każdego coś miłego! Dziewczynki mają swoje grzywy do czesania, a Cloppersi* swoje... no... dziewczynki z końskimi głowami i nogami?
Ale serio?
W wersji zabawkowej mamy niewiadomoco cudną lalkę, której specjalnie nadano mold na wzór twarzy Sarah Jessicy Parker:
Ihaaaa! Mutherfucker! |
Taaaaka artykulacja!
Dla złamania koloru, przyciągnęłam resztę różowych panienek.
Oto Pinkie i Pinkie!
A to Pinkie, Pinkie i Pinkie!
Nie mogło też zabraknąć Pinkie!
Uszanowanko!
Mogłybyśmy być siostrami!
Tyle różu!
Twoja dusza należy do mnie!
Muachachacha!
STOP!
DOŚĆ!
Ja już nie mogę...
Sorki, ale za co? Byłam grzeczna!
Tyle sparklenia...Tyle tęczy!
W życiu nie miałam tak paskudnej, badziewnej i stworzonej tylko po to by wyciągnąć kasę, lalki! Nie mogę udawać, że jest inaczej! Nie ma litości!
Braciszku... proszę! Nigdy więcej!
Acha, zapomniałam o tym cudzie fryzjerskim, o tym:
Wiecie co to jest?
To jest OGON!
Żesz japierdole! Co za rozwiązanie techniczne!...
Wszystkiego Najlepszego Młody!
A ja idę przełknąć łyżkę pieprzu, dla złagodzenia zacukrzenia...
Ewentualnych miłośników Equestria Girls pragnę przeprosić i wszystkich, którym ta lalka się podoba- też.
Nie lubię koni i nie lubię lalek z końskimi mordami.
Pojawienie się tej lalki w mojej kolekcji, to nasz "hermetyczny dowcip".
Co nie zmienia faktu, że Pinkie na serio siedzi na honorowym miejscu ;)
Czy ma ktoś trochę wolnego czasu na zbyciu? Przyjmę tira, albo i dwa!
* Clopper (cytując dosłownie wikipedię)
* Clopper (cytując dosłownie wikipedię)
Sexual Gratification or Erotica involving ponies, specifically ponies seen in My Little Pony: Friendship is Magic. Generally, the person masturbating to pony erotica is considered the Clopper.
The other day, John saw a picture online of Twilight Sparkle with fully developed breasts. John has been a Clopper ever since.
ha ha widziałam je w Tesco- tak żem se myślała, że może kupie... ale ostatecznie cena mnie odstraszyła
OdpowiedzUsuńDziwię się, że cena, a nie koński łeb ;)
Usuńpaczę,paczę, paczę o już nie paczę
OdpowiedzUsuńkicz mnie oślepił
może to i smieszne ale marnujemy surowce na takie khm...no cuda takie.
Ale zawsze można taką panienką odstraszać niedźwiedzie, które jak wiadomo, nie znoszą ostrych kolorów ;)
UsuńEeee...nie. Cloppersem nie jestem i chociaż obejrzałam trzy serie oraz popełniłam kilka fanartów nie poczuwam się do winy. Lalka dość paskudna. Podobały mi się buty bodajże Fluttershy i miałam nadzieję, że będą kompatybilne z Barbie...NOPE.
OdpowiedzUsuńI również mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam :)
Cloppersami są zwykle panowie ;) Oglądanie i fanartowanie nie czyni Cię zbokiem ;)
UsuńAh prawda. Jestem najwyżej PEGASISTER (nie mylić z pedosister).
UsuńJa się ostatnio naraziłam swojej pięcioletniej córce, kiedy to śmiałam na głos powiedzieć, że te... ekhm... lalki są brzydkie.
OdpowiedzUsuńOczywiście, żeby mnie dobić zażyczyła sobie takiej od Mikołaja, ale coś mi się wydaje, że ogłuchł ;d
Oj, trudne zadanie, bo choć ja mam chłopa, to jak widzi coś, co jest tęczowe, to mu się aż gęba świeci ;)
UsuńZawsze można powiedzieć, że mikołajowi z sań wypadła ;)
widziałam je w sklepie - patrzyłam na nie długoo - nie kumam, za pierona nie kumam jak można sobie takiego coś kupić...
OdpowiedzUsuńpopieram Twoje zdanie...
Można, bo ta była ostatnia. Brat mówi, że bił się o nią z siedmiolatką ;)
UsuńPadłam :D:D:D:D widziałam w sklepie... koszmar 8) za co... a ja tak lubię koniki pony ... nie w serialu ale jako zabawki - koniki :D i konie lubię :D ale te lalki to jakiś niewypał.
OdpowiedzUsuńTeż lubię kucyki, ale jej polubić nie umiem! I nie rozumiem, jak w hasbro mogli wpaść na pomysł, że to jest ładne!
UsuńNo cudnie! Widziałam na własnych ócz parę ze wspomaganiem te cuda ;) cóż jeszcze bardziej nie lubię rózowego ;)
OdpowiedzUsuńRóżowy lubię, ale w jedzeniu :) W lalkach niekoniecznie, a to jest bardzo oczojebny róż!
Usuńja też uważam, że jest brzydka :D tzn. ze względu na "taaaką artykulację" nawet się im w sklepie za bardzo nie przyglądałam - chociaż o ile się nie mylę, to były chyba też wypuszczone z artykulacją w łokciach i kolanach, ale za taką cenę to mogą mnie co najwyżej... ekhm ekhm :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że po prostu przerobili poniacze na dziewczyny, żeby nabić sobie kabzy na fanach poników. bo same poniki są słodkie - chociaż widziałam tylko jeden albo dwa odcinki :D
Ale co by im szkodziło gdyby to na serio były dziewczynki utrzymane w "poniaczkowej" stylistyce? Czemu końskie głowy?
UsuńJak dla mnie to oni mogą je robić nawet na obitsu- paskudne są i tyle!
Ależ się ubawiłam! :P Jest na swój bardzo pokręcony sposób oryginalna.... :P Tyle różu, że aż oczy bolą. :P Pamiętam, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam te laleczki w sklepie nie mogłam uwierzyć, że coś takiego może tyle kosztować. :P
OdpowiedzUsuńJa bym nawet na nie nie smarknęła, gdyby nie mój brat. A jak zobaczyłam cenę, to serio się za głowę złapałam!
UsuńHehe to Cię braciszek wrobił :D
OdpowiedzUsuńWidziałam te koninki w Tesco i strasznie mi się jakoś skojarzyły z zabawkami jakie dodają do HappyMeali w MCdonalds xD
Jak do mnie trafia jakaś lalka, która mi nie leży i totalnie nie mam wizji co z nią zrobić to mnie tak ten fakt męczy, że już wolę ją opchnąć za garść drobnych i odzyskać spokój ducha niż się wkurzać aczkolwiek znając Twoje zdolności pewnie wyjdzie jeszcze na ludzi :)
Nic z nią nie zrobię ;) Będzie tak stała, ku przestrodze i dla przyszłych pokoleń. Albo będę nią rzucać po pokoju, gdy mnie wściekłość najdzie ;)
Usuń"Z gówna bata nie ukręcisz"- jak mawia mój tatko ;)
Ironia w Twoim wydaniu ... jest jak trufle w świecie kuchni :D Ten smak! A dzisiejsze danie było... palce lizać ... tylko częściej proszę... szęściej ... ;)
OdpowiedzUsuńZbyt często, to i trufle spowszednieją ;)
UsuńAle mam Cioci prośbę na uwadze i postaram się dostosować.
Tylko jasnego dnia mi potrzeba.
Tiaaa...
OdpowiedzUsuńKonie kocham, to takie majestatyczne stworzenia są, ale to coś...
Brak słów... Aczkolwiek ryczę ze śmiechu choć tekst czytam już trzeci raz :D Nadmiar różowego różu powoduje braki koncentracji ;)
No, ten róż to nie moja wina ;) Gdybym sama miała sobie wybrać kupyuponka, to brałabym Rainbow Dash :)
UsuńPrzez bardzo, bardzo, ale to baaaaaaaaaaaaaaaardzo krótką chwilę myślałam, że serio jesteś nimi zachwycona. Na szczęście nie! Matulu, te lalki to jedna wielka tragedia. Udał się braciszkowi dowcip.... :P Mój na szczęście dorzuca mi się do lalkowego funduszu... :)
OdpowiedzUsuńZachwycona? Ja?... coś poszło nie tak z tekstem ;)
UsuńMój też się dorzuca, komentuje i wspiera ;)
Ciekawa jestem, co być powiedziała na tego pana:
OdpowiedzUsuńhttp://i.ebayimg.com/t/New-gorgeous-long-hair-prince-doll-barbie-ken-size-man-boy-guy-doll-/00/s/NTQyWDU1MA==/$(KGrHqZHJE0E+7T9J6mHBQdWsbJ-pQ~~60_3.JPG
I to nawet nie jest OOAK:))
Powiedziałabym- "brałabym jak rolnik dotację z Unii Europejskiej"! ;)
UsuńPIENKNY!
Zostałam niedawno uraczona jego kolegą o błękitnych włosach ("masz, widziałam u Ciebie taką różową, będzie miała teraz chłopaka, cieszysz się co nie?"), ale sama już nie wiem, z czym to się je. Ale od razu przyszedł mi na myśl jak zobaczyłam Twoją kucyponkę ;)
UsuńO kurde ! Tak właśnie myślałam, że to ogon !
OdpowiedzUsuńWiem, świnia jestem - jak ten ogon jest osadzony w ... siedzeniu ? Próbowałaś za niego ciągnąć ??? Teraz do kompletu brakuje różowego flaminga .... :) Lalka ma urodę Napastliwie Tandetnie Różową :)
Ogon, jak sama nazwa wskazuje, wyrasta lalce z głowy. Od jej grzywy różni się tym, że jest prosty, podczas, gdy reszta sierści kręcona ;)
Usuń"Napastliwie Tandetnie Różowa"- podoba mi się!
... no tak, "koński ogon" ... czuję się rozczarowana :( . Oczami wyobraźni widziałam różowy kosmyk wyrastający z różowego tyłeczka ... a na tyłeczku różowe majtaski z otworem na ogonek ... :/
UsuńP.S. A może to " Nasza Szkapa " w młodocianej wersji "light " ???
UsuńBył kiedyś przezabawny rysunek Andrzeja Mleczki, z takim tekstem: "Kocham moją Ojczyznę, kocham góry potężne, kocham lasy szumiące... Ale pani, pani Stefo, nijak pokochać nie mogę". I ja tę frazę powtórzyć, zmieniając delikatnie jej adresatkę, czyli podmieniając panią Stefę na różową kucyponkę. Widziałam ją oraz jej siostry w sklepie z zabawkami, oglądałam ją w pudle i zastanawiałam się, co bym zrobiła, gdyby ktoś mnie nią obdarował. A że był to akurat czas palenia liści w ogrodzie, więc stwierdziłam, że spaliłabym na stosie. Kiedyś myślałam że wszystkie lalki są piękne. Ale nie, nie są :P
OdpowiedzUsuńParadoksalnie tego różowego potworka można kochać właśnie dlatego, że się większości nie podoba. Na przekór wszystkim "na nie".
Zabiorę ją do Olsztyna, może się zaprzyjaźnicie ;)
UsuńNie mam w zwyczaju palić lalek, a jej artykulacja uniemożliwia zrobienie zboczonej sesji... Stoi na półce, bo siedzieć nie potrafi i czeka na lepsze czasy...
No nie tak źle,ma przecież złotą bluzeczkę i niebieściutką spódniczkę ;)
OdpowiedzUsuńacha i żółciutkie sznurówki ;)
OdpowiedzUsuńBluzeczka jest namalowana na ciele lalki, a spódniczka się pruje! Sznuróweczki ratują wizerunek ;)
UsuńNie wiem czemu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zemsta za ów.. osobliwy prezent będzie baaardzo słodka ;) i o ile idea obdarowywania się idiotycznymi prezentami podoba mi się od lat.. tak nijak nie mogę pojąć jakim cudem lalka z końskim pyskiem może zaskarbić sobie czyjekolwiek względy..
OdpowiedzUsuńZemsty nie będzie, przynajmniej niech Młody tak myśli ;)
UsuńMoże to lalka dla fetyszystów? Koń i dziewczyna w jednym!
Uśmiałam się jak norka, a to Cie braciszek wrobił. Wyobrażam sobie jaką miał radochę. Z drugiej strony Panie Bracie fe, żeby tak własnej, kochanej siostrzyczce, taką żabę tj. takiego kucyka. A z drugiej strony patrząc (patrz Ciocia Lusia i jej przydaś) ktoś musi być paskudny, żeby piękny mógł być ktoś.
OdpowiedzUsuńKlaczka siedzi z innymi moimi pannami i nie wygląda tam aż tak koszmarnie ;)
UsuńRadochę Młody miał nielichą i wiem, że jeszcze nie raz wytnie mi taki numer.
To już prawie rok minął od poprzednich życzeń urodzinowych, postanowiłem że może w końcu coś napiszę. Myślałem, że nie da się zrobić równie dobrych życzeń co poprzednie, a tu proszę, 5 dni przed terminem boli mnie twarz od uśmiechania się :) Nie mogłem sobie życzyć lepszej siostry, oby twój blog rósł w siłę i ludzi.
OdpowiedzUsuńNo i nie zapominajcie - Cloppers, najlepsi o wpół do dziesiątej rano w Polsce :)
Pozdrawiam wszystkich podążających oraz autorkę posta
czarny_pazdzierz
I znowu będę musiała czekać rok, aż ktoś wyzwie mnie od Macierewiczów ;)
Usuńno nie no!czego jak czego,ale TEGO się tu nie spodziewałam! :P zastanawiałąm się nad zakupem w/w dla córki,ale chyba dam sobie siana.....to ja już wolę kucyki w wersji kucykowej!
OdpowiedzUsuńLepiej kupić kucyka z grzywą i ogonem do czesania, niż to coś!
UsuńA pokazałam ją tu, żeby pokazać, że jestem otwarta na inność :)
Akurat dzisiaj zaszedłem do Smyka i po raz pierwszy widziałem na żywo te oto cuda, stojące w rzędach na sklepowym regale. I muszę przyznać, że wcale Ci się, Króliku, nie dziwię! Rozumiem - marketing marketingiem, ale Kucyki Pony to Kucyki Pony, a nie Barbio-Bratzo-Monsterohigh-Pony :/ Jedyną gorszą widzianą przeze mnie dziś rzeczą był Barbiowy klon z typowo klonową twarzą i ciałem-hybrydą: tors TNT 1966, cienkie rączki Belly Button PTS, cześć miedniczna Belly Button (!) i patyczkowate nóżki, oczywiście wszystko w innym odcieniu ;)
OdpowiedzUsuńMoże to cudo, które widziałeś, to była jakaś układanka? Albo DIY?
UsuńPamiętam, że gdy pierwszy raz zobaczyłam te patykowate nóżki, to nie mogłam przestać się śmiać :)
Ale kole w oczy!!! Rozjaśnił mi się pokój od tego różu, przysięgam! :D nie mogę wystawić opinii o pannie, bo jeszcze mi w głowie szumi, a przed oczami tańczą tęcze…
OdpowiedzUsuńMoże musisz czytać ze zmrużonymi oczami? Specjalnie robiłam fotki z lampą błyskową, bo wtedy widać jak powalający jest kolor włosów tej panny.
UsuńDawno się tak nie usmiałam. Dziekuję Ci.
OdpowiedzUsuńPorównanie do Sarah J. Parker - nieocenione.!
A jakie inne porównanie mogłabym zastosować? ;)
Usuńhaha padłam ... pinki pinki pinki pinki pinki pinki moj mózg się zlasował :d na różowo hehe
OdpowiedzUsuńJa staram się nie oglądać własnych zdjęć, bo po chwili wszystko widzę na różowo :)
UsuńKróliku, kocham cię za styl pisania :D:D:D
OdpowiedzUsuńNo weś! lalki też mam fajne ;))
UsuńCzytając na przemian śmiałam się i zamierałam z osłupienia, bo filmu nie widziałam i nie słyszałam o przeobrażeniy Pinky & Co. w ludzi. To jest na stałe nowa forma postaci czy chwilowe przeobrażenie? To z tyłu to w końcu dłuższy kosmyk czy ogon rzeczywiście? To są dziewczynki czy kucyki jakoś zaczarowane? Jeśli dziewczynki, to dlaczego mają grzywy i nogi nadal końskie? Dlaczego ta lalka jest u Ciebie? Brat podrzucił czy to prezent, który Ty masz dać? Jedno jest pewne - pomysł na takie dosłowne uczłowieczenie kucyków jest szokujący.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak zadziałała magia w filmie, bo go nie oglądałam, ale brat mówił, że kucyki zmieniły się w humanoidalne twory, o ludzkich ciałach, kopytach i końskich głowach. Jest to chwilowe, tylko na potrzeby filmu.
UsuńDłuższe pasemko wyrasta z głowy ale symbolizuje ogon ;)
Brat mi dał ją w prezencie, bo ma spaczone poczucie humoru i stwierdził, że coś tak paskudnego musi mieć dom :)
Różowe dziewczynki z twarzami koników pony i ogonkami wciśniętymi w tyłek... jakich czasów dożyliśmy o mój smutku
UsuńMnie oczyska bolą od różu.... Paskuda totalna....
OdpowiedzUsuńNo, zdecydowanie jest to pysk, za jaki matka jedynie może kochać ;)
UsuńJakiś czas temu przechodząc obok Smyka, zobaczyłam ją na witrynie i pomyślałam - autentycznie szczerze - że już nic mnie w życiu nie zdziwi. Skoro można kupić konia, to dlaczego by nie kupić lalki z końską głową? Zastanawia mnie tylko, co dalej? Koń z ludzką głową i stopami? OMG! :D
OdpowiedzUsuńCentaur byłby MEGA! Kupiłabym!
UsuńNie znasz się, zajebiaszcza jest ;) Dalej mam mieszane uczucia, której bym nie chciała najbardziej :D
OdpowiedzUsuńJa wiem, której nie chciałabym mieć najbardziej.
UsuńNajbardziej- WSZYSTKICH! ;)
Widziałam te cósie w Smyku... Na żywo wygląda to jeszcze bardziej przerażająco.Jak można? No jak? Chyba już nigdy nie spojrzę na konie tak samo... ;)))
OdpowiedzUsuńMnie łatwiej, bo ja konie toleruję jedynie na talerzu ;)
UsuńUświadomiłaś mnie o istnieniu tych cloppersów... Chyba mam kryzys światopoglądowy :-D
OdpowiedzUsuńCo do lalki... Wszystko już chyba napisałaś, co można o nich powiedzieć. Są drogie, brzydkie, a dzieciaki za nimi szaleją. Zrozum to, człowieku ;-)
I dlatego bardzo się cieszę, że jestem mamą chłopaka, a że ideologia gender do mnie nie przemawia, to synu będzie 100% facetem i lalkami nie będzie się bawił. Chyba że zachce mu się być kolekcjonerem ;)
UsuńO matulu xD Ich cena przyznaję, że mnie przeraża... Ogon to geniusz myśli technicznej! O.o A czy ona ma podobne nogi to brackowych? Tzn. czy jest bezstopa xD? Wiem, że artykułowane tak mają, ale normalne to już nie mam pojęcia. Przyznaję, że Pinkie Pie to ona mi nie przypomina... Ogólnie kiepsko u nich z podobieństwem do kuców.
OdpowiedzUsuńStopa jest, ale zostaje w bucie ;) Czyli faktycznie widzę tu pokrewieństwo z bratz-stworami :)
UsuńŻygam tęczą xD
OdpowiedzUsuńNie no w ogólnym rozrachunku, to można dać punkt bratu za chęci. Głównie za chęci. (Sorry Króliczy Bracie)
Pytanie moje jest: jak mają sumienie takie ścierwo pchać na półki? Why? For money... ?
For mony li i jedynie! Ja za nią nie płaciłam, więc niech jej tam będzie!
UsuńRadioaktywny róż wypalił mi się na siatkówce!
OdpowiedzUsuńTo tak jak mnie ;)
UsuńWidziałam na żywo w sklepie - moja córa lat 5 przechodzi etap różu - szybko zasłoniłam jej oczy co by nie widziała cudaka:)
OdpowiedzUsuńCenę uważam za przesadną nawet tę promocyjną przed świętami. Gdyby to był centaur to bym się zastanowiła - pod warunkiem żeby różowy nie był.
O jezusieeee...nie znoszę tego czegoś! Kucyki MLP ok, oglądam razem z dzieckiem (na początku z przymusu, potem sama się wciągnęłam w te niesamowite, zapierające dech w piersiach historie ;) )... ale te lalki to przegięcie. Wyskoczyły jak Filip z konopii, nikt nie wie po co...masakra jakaś...;)
OdpowiedzUsuńBrzydka ta lalka (wiem, jestem szczera)! To ma być koński łeb? Monster High z ogonem! Osobiście kocham konie i jakbym zaczęła kolekcjonować lalki to w mojej kolekcji na pewno by nie wylądowała (no,iże jako ofiarą do jakiegoś eksperymentu, ale ktoś już tutaj pisał, że droga... (za taką gębę?!) )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam