Ponieważ chwilowo nastąpił zastój w Króliczych Opowieściach, a ja nie chcę opowiadać jak to pierwszy raz od trzech lat spiłam się jak bela, spałam bez gaci przykryta jedynie kocykiem z Makką Pakką i po pijaku zablokowałam komórkę, bo kod pin do telefonu pomylił mi się z tym do bankomatu. Tak... nie chcę o tym pamiętać...
Tak więc postanowiłam wrzucić dziś mały tutek, coby zastoju nie mieć i choć na chwilę zapomnieć i nie myśleć o zgubnych skutkach pijaństwa weekendowego.
Makka Pakka! Madafaka!
Tak, Mili Państwo!
Po dwóch latach oczekiwania, nadeszła pora na trzecią część przezajebistego poradnika Rudego Królika, pod tytułem:
"Dobra dziewczynka zeszła na złą drogę, czyli I love Tatoo, I do!"
Zapotrzebowanie na "dziary" wzrosło po zaprezentowaniu mojej ukochanej Pinkameny:
Wszelkie podobieństwo do żywych lub narysowanych Kucyponków jest czysto przypadkowe ;)
Z dedykcją dla Czarnego Paździerza :*
Aby wydziargać lalkę potrzeba:
- Tatuażu zmywalnego - możliwe do zakupu u Chińczyka, w sklepie "szystko za pińć zlotych", Baravo Girl lub w kiosku ruchu.
- Słoiczka z wodą, płatków kosmetycznych i ostrych nożyczek- do znalezienia w kuchni i w kosmetyczce mamy, dziewczyny, siostry (wersja dla chłopów). Kobiety wiedzą skąd się biorą takie rzeczy.
- Lalki gotowej do zmiany "imidżu"- kupujemy na Allegro, eBayu, bazarze ew. kradniemy małoletniej sąsiadce.
Tym razem też potrzebujemy czajnika:
Po to, bo koniecznie wcześniej zrobić sobie herbatkę...
Znajdujemy miejsce na lalce gdzie chcemy tatuaż.
Znajdujemy odpowiedni wzór.
Ostrożnie wycinamy motyw, starając się aby wyciąć jak najmniej tła wokół obrazka.
Dziarę przypasowujemy "na sucho":
Pasi? To odrywamy folię zabezpieczającą i przyklejamy wzór.
WAŻNE!!!
Lalkowe cielsko musi być czyste i suche! Inaczej dziara się rozlezie.
Chińczykowe wzory są zwykle za duże dla Barbiochów, ale łatwo wyciąć z nich mniejsze elementy i dopasować.
No, ale wracając:
Namaczamy wacik w słoiczku:
I sruuuuu, walimy nim w plecy lalki (lepiej niech woda będzie ciepła, lalka nie ucieknie).
Robimy takie "pac, pac", aby papierek od Tatoo dobrze wypił wodę:
Zdejmujemy wacik:
Bierzemy głęboki wdech i zdecydowanym ruchem zdejmujemy papier:
I uwaga!
Nie macać mi dziary paluchami! Nie sprawdzać! Nie dotykać! Idźcie wypić herbatkę i dajcie lalce wyschnąć w spokoju, albo cała robota na nic.
Dopóki Tatuaż nie wyschnie jest absolutnie niedotykalny!!!
Wzór po wyschnięciu przestaje się błyszczeć i lekko matowieje:
Dobra, duży wzór, na w miarę płaskiej powierzchni mamy opanowany. Teraz bierzemy się za małe wzory na powierzchni zaokrąglonej.
Ja wybrałam ramiona.
Wycinamy sobie wzorek:
Przyklejamy do ramienia (bądź nogi) i mocno ściskamy z dwóch stron, by się nie przesuwał:
Tak, mam pocharatane palce.
Tak, złazi mi lakier z paznokci.
Nie to jest ważne. Goryle w Afryce mają AIDS.
Nad tym deliberujcie!
Anyway!
Powtarzamy cyrk z wacikiem, ale musimy go mocno trzymać, by się nie przesunął wraz ze wzorem.
Jak się dobrze przyklei, to można puścić:
Ta dammm!!!
I teraz moja personalna i opatentowana sztuczka:
Jak wzory wyschną, to bierzemy puder (zwykły, babski puder):
I DELIKATNIE!! "pacujemy" dziarki. Puderek się przyklei, a tatuaże przestaną się lepić.
Tylko błagam: DELIKATNIE!!!
Potem pozostaje nam odziać pannę i zabrać na sesję:
Jeśli lalce nie pasuje bycie buntowniczką, to dziara schodzi po "potarciu" oliwką.
Biżu lalki zaprojektowała i wykonała nasza nieoceniona Loreen.
To jest blog o lalkach.
O Barbie, które zna każdy i o takich, o których słyszało niewielu. O takich, co wyglądają zwyczajnie i takich, co zatykają dech w piersi. Jedne kosztowały pięć złotych, a inne małą fortunę, ale wszystkie są tak samo cenne i niezwykłe...
To też blog o leniwym Kocie, cudownym Dziecku, sprytnym Mężczyźnie i o Kobiecie, która jest Królikiem.
Ten blog to moje miejsce, moja Nora, do której Cię zapraszam.
Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy.
Charakterystyka Królika
- RudyKrólik
- Elbląg, Warmińsko-Mazurskie, Poland
- Jestem Żoną i Matką. Kolekcjonerem i Czytaczem. Budowniczym swojej małej rodziny. Mój MałżOn to odważny, lecz nico leniwy lew. Mój Syn to Mały leśny troll o najmądrzejszych oczach świata. Ja to Chaotyczny Królik, kobieta o wielkim sercu i duszy wielkości lalki Barbie. Sprzątam, gotuję i piszę, a przede wszystkim żyję! Oj, tak- żyję pełnią życia!!!
Się nareszcie doczekałem!
OdpowiedzUsuńTylko patrzeć - kiedy jakaś moja GOTOWA, poprosi mnie o dziarę!
Fajny tutku - przeczytałem cały i pomalutku! ;)
CZAJNIK WYMIATA! :D
PS. Bardzo chciałbym Cię zobaczyć taką ululaną, to musi być zajefajna faza!
Nie chciałbyś mnie oglądać w takim stanie.
UsuńUwierz mi, to jest widok, którego nikt nie powinien oglądać...
super tutek!zajebiaszczą ma twoja "dziunia" kreację!szczególnie podoba mi się przezroczystość w obrębie klatki piersiowej!
OdpowiedzUsuńDo tej "przezroczystości" nawet domalowałam szczegóły anatomiczne.
UsuńNiestety jeden "szczegół" odpadł po drodze :)
Piękna dziewuszka! Co to za jedna? A dziary są super, ale chyba nie dla moich wróżek i księżniczek :P
OdpowiedzUsuńTo jest Kayla z jakiejś późnej Fashion Fever. Do mnie dotarła jedynie jej głowa i oczywiście musiałam przemalować usta, bo mam awersję do różu.
UsuńA jakimi farbami malujesz?
UsuńAkrylkami do modeli mojego Małżonka, albo plakatówkami Maślaka. Tyle, że przy plakatówkach maluję jeszcze lakierem bezbarwnym- dla zabezpieczenia i żeby się błyszczało.
UsuńDoczekałam mojej ulubionej lalki w Twojej kolekcji! Tylko czemuż tak mało o czemu? Ja też mam w planie dziaranie lalki i bardzo mi się przyda tenże poradnik - dziękuję bardzo. Dobre upojenie alkoholowe i późniejsze upodlenie nie jest złe :D
OdpowiedzUsuńBędzie jej więcej, obiecuję! Szykuję już od dawna post o szczególnych lalkach i Pinkamena ma w nim specjalne miejsce.
UsuńFantastyczny poradnik! Z pewnością go kiedyś wykorzystam! :)
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jak Barbie wciągnąć na złą stronę mocy! :D
Rewelacyjny pomysł! Też pewnie go kiedyś wykorzystam.
OdpowiedzUsuńDo twarzy jej w tych dziarach :)
OdpowiedzUsuńA upojenie i upodlenie dobrze robi Matce Polce ;)
Muszę kiedyś wykorzystać twój poradnik na jakieś lupeksowej pannie :-)
OdpowiedzUsuńA ja czekałam na jakieś swawolne zdjęcie z odkrytymi plecami na końcu! :-P
OdpowiedzUsuńAniu niestety się nie doczekasz :( Róża była tylko "pokazowa". Zmyłam ją po zakończeniu sesji zdjęciowej...
UsuńNo, mówi się trudno! ;-) W każdym razie efekt byłby fajny do takiej sukni :-D
UsuńŚwietnie to wygląda! Chyba też pokuszę się o zrobienie dziary którejś mojej pannie. :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł- też kiedyś wytestuję!
OdpowiedzUsuńCzy zdaje mnie się, czy ona ma suknię Viking Barbie?
No przecież mówiłam, że znalazła się lalka godna nosić PRAWDZIWĄ suknię kobity wikinga :) Coś musiałam zrobić z jej poprzednią kreacją.
Usuńa! zatem to o Viking Barbie myślisz... =)))
UsuńŚwietny pomysł na lalkowe tatuaże! A ja sobie takimi w liceum zdobiłam zeszyty XD
OdpowiedzUsuńteż robiłam tatoo mojej jednej pannie, ale się okudłaczył, tera wiem gdzie był błąd....
OdpowiedzUsuńpuder!!
kochana jesteś nieoceniona!!
Pozdrawiam :D
ps.
sprawdź pocztę ;)
No Króliku, matka dziecku w takim stanie ? ale dobrze, że sama się sobie nie podobałaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne zdjęcia i rewelacyjny tutorial tatuażowy.
No własnie Aniu- wstyd! Dlatego "nigdy więcej". Ja już nie mam 19 lat i nad zabawę przekładam komfort wysypiania się :)
Usuńgenialny pomysł :D:D
OdpowiedzUsuńPopieram Dollbbyego- pomysł genialny-nawet dwa pomysły- na reset Matki Dziecku!-potrzebny od zaraz...i wydziaranie Laluni;) na pewno skorzystam z obu!!!!!
UsuńTutorial rewelacyjny! Jak mnie najdzie dziarać jaką lalkę to już będę wiedziała jak sie do tego czynu zabrać!
OdpowiedzUsuńA nie ma się czym przejmować nawet Królikom się trafia lekki wyskok ;)
Świetny instruktaż:)
OdpowiedzUsuńKurcze, świetny pomysł! Muszę to wypróbować , koniecznie !
OdpowiedzUsuńRozowowłosa Barbia mnie zachwyciła :)
Dzięki Tobie wiem jak z dwóch nudnych lal zrobić nieco ciekawsze.
OdpowiedzUsuńFajny ten patent z suknią od wikingowej damy - jej prześwitujący top skutecznie przyciąga spojrzenia.
Świetny tutek;)
OdpowiedzUsuńEfekt- sesja miażdży! Piękne zdjęcia;)
Jakie to proste !!!
OdpowiedzUsuńI można taką dziarę zmyć! Na pewno któraś z moich lal zboczy nieco z prostej drogi.
Każdy, nawet królik, musi czasem zaszaleć :)
OdpowiedzUsuńA tutek bardzo fajny. Co prawda nie wiem, czy moim lalkom wypada tatuaż nosić - wszak do różowych kiecek nie pasuje za bardzo - ale może kiedyś wykorzystam pomysł.
Podoba mi się stylizacja lalki, zwłaszcza fryzura. No i stopki wystające spod kiecki - super !!!!
Naprawdę nie wiem Ludzie, czym Wy się tak podniecacie.
OdpowiedzUsuńNaklejanie naklejek na lalkę- no czy to takie trudne, że aż potrzeba tutoriala?
Choć faktycznie zdjęcia ładne, ale jakoś tatuaży na nich nie widać.
Polecam spryskać lakierem do włosów dla utrwalenia :)
OdpowiedzUsuńja na prawdę uważam, że należy pamiętać to spicie jako, że dawno takiego nie było ;)
OdpowiedzUsuńmarta :*
Pinkamena Diane Pie i tu zaczyna się moja bajka, jestem fanką te bajeczki dla dzieci ale bardziej spodobały mi się 'fanfici' A żeby je zrozumieć trzeba przynajmniej ze 2 odc. kucyków obejrzeć.Dla tych co mają mocne nerwy polecam fanfic pt. 'Cupcakes' i 'rainbow Factory' z kolei fanficu 'Sweet Apple Masacre' nie polecam i jeśli koniecznie chcesz go przeczytać nie biorę za to odpowiedzialności.Link do owych 'Cupcakes' https://docs.google.com/document/d/1OIQYrWuikIQAvQT63aUO70aHPAuAHTLXWmk5JqUGb6c/edit?pli=1 miłego czytania >:D
OdpowiedzUsuńKucyponki znam od dawna :) Cupcakes też :)
UsuńMasz przed sobą zakamuflowaną "Brony" ;)
YaY to super że ktoś tu lubi kucyki :D
OdpowiedzUsuńNosz kurde! Kupypoki Rulezzz!!!
UsuńPrzewinęłam sobie kilka postów do tyłu, bo mordka Pinkameny wydawała mi się znajoma... iiii mam! To ta sama syrenka, którą mam w posiadaniu. Tylko, że stoję z nią pod ścianą, przyparta- brakuje jej płetwy, ogon złazi, ogólnie dół ma nieciekawy. I tu nasuwa mi się pytanie. Jak pani, pani Królik, to zrobiła? Jak pani pozbawiła ją ogona? Z góry dziękuję z odpowiedź i pozdrawiam :>
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno pytanie.
UsuńOgólnia ta moja lalka to z czeluści pudła została wyratowana i włosy potargane są tak, jakbym nie z pudła a z psiego gardła ją wyciągała. Czy pani mogłaby mi poradzić jak zrobić jej takie cudne loczyska? (Lokówką już próbowałam na trupku testowym- nie wyszło :/)
Proszę o włosach Barbiowych poradniki są tu:
Usuńhttp://zapieczlotych.blogspot.com/2010/12/odszczurzanie-barbary.html
i tu o lokach:
http://zapieczlotych.blogspot.com/2010/12/odszczurzanie-barbary-vol-2.html
o przeszczepach głów, prostowaniu łap i o każdym problemie mogę napisać na maila. Mój to lizeek@gmail.com
Dziękuję bardzo w razie czego napiszę, a teraz biorę się do roboty :)
UsuńNie takie to łatwe ale jakoś się udało po entej próbie.
OdpowiedzUsuń