Charakterystyka Królika

Moje zdjęcie
Elbląg, Warmińsko-Mazurskie, Poland
Jestem Żoną i Matką. Kolekcjonerem i Czytaczem. Budowniczym swojej małej rodziny. Mój MałżOn to odważny, lecz nico leniwy lew. Mój Syn to Mały leśny troll o najmądrzejszych oczach świata. Ja to Chaotyczny Królik, kobieta o wielkim sercu i duszy wielkości lalki Barbie. Sprzątam, gotuję i piszę, a przede wszystkim żyję! Oj, tak- żyję pełnią życia!!!

środa, 12 października 2016

Ty i ja.

Razem i za rękę.

W parku.
W mieście.
W sklepie.

Patrzę na ciebie i widzę całą miłość świata. Ciekawość i chęć poznania. Kucam, by widzieć świat z twojej wysokości i zauważam rzeczy, na które nie zwróciłabym uwagi z wysoka.
Liczę ślimaki na chodniku, zrywam dmuchawce, głaszcze bezpańskie koty. Zbieram kasztany, kolorowe szkiełka i kapsle.
Robię to jedną ręką, bo drugą trzymam cię kurczowo, jakbym bała się, że cię stracę, że jesteś tylko snem i mi ulecisz. Ciągle nie wierzę w to, że jesteś, że jesteś taki doskonały i mój.

Przyglądam ci się kiedy śpisz. Ciągle cię dotykam, głaszczę i tulę. Wdycham Twój zapach. Przeczesuję palcami twoje włosy. Słucham twojego śmiechu. Odpowiadam na miliony pytań i nie czuję znużenia. Śmieję się szeroko.

Czasem chciałabym na zawsze trzymać Cię w ramionach i nigdy nie wypuścić. Boję się, że świat skrzywi Twoją wrażliwość, że na swojej drodze spotkasz złych ludzi. Boję się, że... dorośniesz, a jednocześnie chcę Cię temu światu ofiarować.

Czasem budzę się w nocy, słucham Twojego oddechu i myślę sobie- "Jest fajnie!"

Jest fajnie, Rysiu. Jest super! Dzięki Tobie!

Deszczowe dni są super, bo potem wyłażą dżdżownice i można skakać po kałużach!
Błoto jest super, bo wydaje śmieszne dźwięki i można z niego lepić pączki.
Liście są super, bo szeleszczą!
Patyki są super, bo można z nich zrobić pistolet i procę.
Autobusy są super, bo jeżdżą powoli i można w nich łapać pokemony.
Wszystko jest super, odkąd mam Ciebie.

Ja jestem super.
Wiesz, Rysiu, że zanim się pojawiłeś, nie byłam wcale?

Mam wrażenie, że wcale mnie nie było. Co z tego, że jadłam, spałam i przemieszczałam się w czasie, ale dopiero teraz oddycham pełną piersią.
Choć brzmi to banalnie, to mam wrażenie, że teraz wszystko ma kolor.

Sześć lat to kawał czasu, lecz ciągle wydaje mi się, że jeszcze wczoraj byłeś taki maleńki. Dzisiaj dumnie chodzisz do zerówki i uczysz się literek. Liczysz lepiej ode mnie (przede wszystkim pieniądze)! Masz pamięć jak słoń i słuch jak nietoperz. Jesteś bystry i taaaaaaaaaaaaaaaaaki śliczny.
Mój synku.
Mój mały człowieku.
Mój skarbie.

Wiesz jak fajnie mieć takiego dzieciaka? Takiego, co jest grzeczny, ciekawski i wszyscy go lubią? Wiesz jak fajnie jest puchnąć z dumy, gdy się widzi, że dziecko nie musi być absorbujące i samolubne? Wystarczy umieć mówić i słuchać.

Wiesz jak mięknie mi serce, gdy mówisz: "Jesteś fajna mamą"?

Rysiu, kiedyś puszczę Twoją rękę i pozwolę Ci iść swoją drogą. Ale, na razie Cię prowadzę, idziemy razem.
Gdzie dojdziemy za rok?

Sto lat Maślaku!



19 komentarzy:

  1. Już bardzo, ale to bardzo dawno, nie udało mi się przeczytać tak fascynującej i pełnej emocji historii o Miłości Mamy do Dziecka...
    Sto lat życzę Rysiowi i całej Rodzince!

    OdpowiedzUsuń
  2. o Jezu no...i poryczałam się. Wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej... aż mam ciarki na rękach i łzy w oczach... jakie to piękne :) mój Starszak też kończy w tym roku 6 lat, ale dopiero w Sylwestra :) wszystkiego najlepszego dla Ryśka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. płaczę od kilku minut - ale to potrzebne łzy...
    będę wypatrywać coraz mniejszego niedźwiedzia
    i coraz bardziej samodzielnego Rysia!

    jak pisała Aga vel St.Zgred - zdrówka, bo
    miłość już macie - na kolejne lata :DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpiękniejszy poemat o matczynej miłości. Ryśku wszystkiego najlepszego! Życzę Ci abyś wyrósł na wspaniałego człowieka. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wzruszyłam się... Pięknie napisałaś...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sto lat dla Maślaka i wielu wspaniałych przygód! :) Dziękujemy Króliku za kolejny wzruszający osobisty wpis. Jest mi niezwykle miło, że podzieliłaś się z nami tymi pięknymi przemyśleniami. Trzymam za Was mocno kciuki i życzę wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spełnienia marzeń, Maślaku! Oby kasztany zawsze pozostawały gładkie i błyszczące, by ślimaki były jak największe, a patyki w dokładnie takim kształcie, jakiego potrzebujesz, i oby mnóstwo Pokemonów biegało za Waszymi autobusami!

    OdpowiedzUsuń
  9. Maślak to szczęśliwe dziecko, bo ma takiego wspaniałego człowieka w roli mamy, przy sobie

    100lat i 50 dla was:)

    OdpowiedzUsuń
  10. O my good! Toś Ty prawdziwa artystka jest! Tak pięknie ubrać w słowa miłość swą do Maślaka! Pięknie się czyta ten wpis, tym bardziej wiedząc że ta miłość istnieje naprawdę! Gratuluję Ryśkowi z okazji urodzin, a Tobie Rudy Króliku wrażliwości i talentu do pisania! Czekam na książkę w Twoim wydaniu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkiego najlepszego więc :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Maślakowi życzę wszystkiego co sobie wymarzy,smacznego torta i wszystkiego co naj,chociaż jedno już dostał,wspaniałą mamę!

    OdpowiedzUsuń
  13. No i kolejny raz poryczałam się ze wzruszenia :)
    Niesamowicie czyta sie te Twoje urodzinowe wpisy dla Maślaka :) bardzo dziękuje za nie :)
    Maślaczku kochany 100 lat i realizacji wszystkich marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rysiu, ja też jestem z Października, tylko trochę młodszy. Moja Mama też lubi lalki. :-) Dużo zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś wilgotnego wpadło mi do oka... Życzę synkowi dużo zdrowia, bo szczęścia i miłość ma chyba nawet w nadmiarze :*

    OdpowiedzUsuń
  16. <3 wszystkiego najlepszego dla Was! :D

    OdpowiedzUsuń
  17. 'i nie czuje znurzenia'...to pojechalas...lukier zelki i posypka:-)

    przepiekny pan kolega - udal sie indeed!! gratukuje

    [jakos dziwnie czytalam tego bloga, poz atym, ze na zad, bo myslalam, ze ma najwyzej z 4...]

    OdpowiedzUsuń