Charakterystyka Królika

Moje zdjęcie
Elbląg, Warmińsko-Mazurskie, Poland
Jestem Żoną i Matką. Kolekcjonerem i Czytaczem. Budowniczym swojej małej rodziny. Mój MałżOn to odważny, lecz nico leniwy lew. Mój Syn to Mały leśny troll o najmądrzejszych oczach świata. Ja to Chaotyczny Królik, kobieta o wielkim sercu i duszy wielkości lalki Barbie. Sprzątam, gotuję i piszę, a przede wszystkim żyję! Oj, tak- żyję pełnią życia!!!

poniedziałek, 22 marca 2010

Ach spij kochanie.

W 1965 roku Mattel wypuściło zestaw odzieży nocnej dla Barbie o nazwie Slumber Party.

W skład zestawu wchodziły:
- różowa, satynowa góra od piżamy,
- różowe, satynowe spodnie od piżamy,
- różowy szlafrok z paskiem,,
- różowe klapki na obcasie, z pomponem :),
- książka "Jak stracić na wadze"- wywołała ona wiele kontrowersji. W Ameryce podniosły się głosy w dyskusji na temat złego wpływu Barbie na dziewczynki. Chociaż ja nigdy tego nie rozumiałam, nawet jako dziecko wydawało mi się, że Barbie wygląda "ciut" nienaturalnie. Na początku zestaw zawierał także wagę, ale usunięto ją w 1996 roku.
- różowe wałki do włosów,
- różowe spinki,
- grzebień i szczotkę.

Dzisiejsza notatka dotyczyć jednak będzie nie zestawu ubrań, a lalki o tej samej nazwie: Slumber Party Barbie z 1995 roku. Jest to jedna z Barbie- Przytulanek z gumową głową i miękkim ciałkiem, która miała służyć jako "przyjaciółka do spania".

Moją Slumber Party kupiłam z innymi Barbie, w czasach kiedy nie myślałam jeszcze o kolekcjonowaniu lalek. Zrobiło mi się po prostu smutno i pomyślałam, że mogę kupić te lale, odświeżyć i odprzedać lub oddać jakiemuś dziecku. Slumber Party dostałam praktycznie za darmo, bo pani nie miała co z nią zrobić.



Tak wygląda moja Barbie. Ubrana jest w błękitną piżamkę w groszki, wykończoną koronką i puchate kapciuszki. Włosy są lekko pokarbowane i mają ładny, platynowy odcień i są niezwykle mięciutkie.



Barbie bez piżamy, też wygląda ciekawie: Mattel zadbał o anatomię lalki. Wszystko jest na swoim miejscu- i piersi i biodra:)

Niestety Barbie nie jest w takim stanie, o jakim można marzyć: na piżamie widoczne są czarne kropki, które pomimo wielu prań nie chcą zejść.

Przypuszczam, że jest to chyba tusz, gdyż twarz barbie była pomazana jakimś markerem, którego też nie do końca udało mi się wywabić. Zwłaszcza w okolicach włosów brud chyba już wżarł się w gumę i robi trochę nieciekawy efekt:

Nie chce szorować buzi lalki żadnymi rozpuszczalnikami, bo plamy znajdują się za blisko oczu Babie. Po prostu nie chcę ich uszkodzić.
Slumber Party Barbie ma oczy ładnym, lekko fioletowym odcieniu. Normalnie są otwarte, ale lekko zamglone. Barbie zamyka je pod wpływem ciepła. Inaczej niż w modelu Bed Time Barbie gdzie oczy są cały czas zamknięte i otwierają się po ogrzaniu. O Bed Time Barbie możecie przeczytać tutaj.

Niestety jedyne do czego udało mi się zmusić mojego śpiocha to coś takiego:

Może to wina niezbyt ciepłego kaloryfera, a może Slumber Party się już wyspała.


Wyszperane w necie zdjęcie Slumber Party Barbie w pudełku.


I śpiąca Slumber Party znaleziona w internecie.

Zdjęcia dzięki stronie ebay.com
Pomogło mi także google
Mam też nadzieję, że nie rozgniewałam właścicielki bloga Vintage Fashion Dolls :))
Zdjęcia i opis Vintage Slumber Party pochodzą ze stronki Fashion Doll Guide.

7 komentarzy:

  1. właścicielka bloga vintage fashion dolls nie gniewa się, bo i nie ma o co:)))
    mam mam taką lalkę i przez głupotę zamalowałam jej oczy bo myślałam, że to wyblakłe heh..., na szczęcie udało się zmyć, ale mały ubytek pozostał...
    lilavati112

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ, ja obcięłam włosy Totally Hair bo nie umiałam ich rozczesać, więc nie jesteś sama. A twoja "śpioszka" spodobała mi się, więc napisałam o swojej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ta farba, wrażliwa na zmiany temperatur poprostu już straciła swoją "pełną"moc i dlatego nie da się tych oczu "zamknąć" do końca...
    Bądź, co bądź, bardzo pomysłowy model... Jednak lata 90te to było "coś" w całej historii Mattela... A teraz?? Śpiewającą-skrzeczące księżniczko-muszkieterki z głowami jak balony i włosami a la siano w stodole... Eh...
    Zazzdroszczę tej laleczki, też muszę takową nabyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, jak miło widzieć opis tej lali :) Widziałam ją za smarkacza w jakimś kalendarzu czy katalogu i pamiętam, że pierońsko mi się podobała. A te nalepki w tle na zdjęciu całego pudełka z Internetu zdaje się świeciły w ciemności... Faktycznie, lata 90. owocowały ślicznymi Barbie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tak się zastanawiem... lalka ma starte oczy czy sa one na cos czułe? bo gdziekolwiek ja widzę, to ma te oczy takie

    OdpowiedzUsuń
  6. już doczytałęm ;pp

    OdpowiedzUsuń
  7. zaraziłas mnie miłością bezgraniczną do szmacianek dzieki temu wpisowi

    OdpowiedzUsuń