Ni pies, ni wydra

Niedawno na Allegro trafiła mi się laleczka cudnej urody. Za niewielkie pieniądze nabyłam Barbie o bardzo nietypowym makijażu:

Wielkie wrażenie zrobiły na mnie te niesamowite, żółto- zielone oczy i czerwone usta. Kolory bardzo nie w stylu Mattel'a. Barbie ma także kolczyki w kształcie różyczek w tym samym kolorze co wargi:

Dzięki informacjom zaczerpniętym z bloga Barbie Collection wiem, że ten mold był stosowany przede wszystkim u modelu Teen Talk Barbie. Kolczyki Barbie utwierdzają mnie w przekonaniu, że w istocie główka lalki pochodzi od Teen Talk Barbie,o której ciekawy artykuł można przeczytać tutaj.

Problem z lalkami Teen Talk polega na tym, że występują one w różnych kombinacjach kolorystycznych włosów i makijaży. Po długich poszukiwaniach znalazłam na Ebay Teen Talk Barbie z blond włosami i żółtymi oczami:



Tutaj cała postać w pudełku:



Moja posiada szopę blond, kręconych włosów, które po umyciu zrobiły się puszyste i pachnące. Jakaś małoletnia fryzjerka trochę zmieniła oryginalna fryzurę, ale nie jest tragicznie.


Niestety lalka nie posiada ciała Teen Talk Barbie. Przypuszczam, że ktoś przełożył głowę na ciało My First Barbie i zrobił to na tyle umiejętnie, że nie uszkodził ani głowy ani szyi lalki. Pani, od której kupiłam lalkę twierdzi, że nie zamieniała główki, ani nie posądza o to swojej córki. Tajemnica pozostaje nierozwiązana.

Korpus Barbie jest sygnowany rokiem 1966. Lalka ma proste ręce, nogi wykonane są z plastiku, czyli nie zginają się w kolanach. Jedna nóżka jest na stałe lekko ugięta.


Buciki typu Ballerinki też są na stałe namalowane na stópkach:

Jak widać farba się trochę starła, ale i tak są w dobrym stanie.

Sukienka lalki jest oryginalna firmy Mattel, różowa i błyszcząca.
Cała lalka sprawia bardzo solidne wrażenie. Plastik jest dobrego gatunku i jest to zdecydowanie jedna z ładniejszych lalek na półce.