Charakterystyka Królika

Moje zdjęcie
Elbląg, Warmińsko-Mazurskie, Poland
Jestem Żoną i Matką. Kolekcjonerem i Czytaczem. Budowniczym swojej małej rodziny. Mój MałżOn to odważny, lecz nico leniwy lew. Mój Syn to Mały leśny troll o najmądrzejszych oczach świata. Ja to Chaotyczny Królik, kobieta o wielkim sercu i duszy wielkości lalki Barbie. Sprzątam, gotuję i piszę, a przede wszystkim żyję! Oj, tak- żyję pełnią życia!!!

poniedziałek, 29 marca 2010

Niespodzianka z paczki

W piątek dostałam koejną paczkę z Allegro, zawierającą aż 11 trupków (z czego 7 lalek było oryginalnych Mattel). Zapłaciłam trochę więcej niż zazwyczaj, ale wypatrzyłam ogromny potencjał w tym niewyraźnym zdjęciu.


Ponieważ nie mogę użyć zdjęcia z Allegro, wrzucam fotkę mojego autorstwa, przedstawiającą dziewczyny przed zabiegami SPA:)

W samym środku zdjęcia widnieje bohaterka dzisiejszego posta- Perfume Pretty Barbie.


Tutaj, już po zabiegach upiększających, pręży się dumnie w szpilkach pożyczonych od Peaches 'n Cream Barbie.

Lalka ta wyprodukowana przez Mattel w 1987 roku. Bonusem do lalki była buteleczka prawdziwych perfum i wiele możliwości kombinacji stroju.




Barbie wraz z akcesoriami.

Reklamę lalki znajdziecie tutaj.

Teraz kilka zbliżeń mojej laleczki:

Moim zdaniem ma śliczny makijaż- w odcieniach błękitu i fioletu.


Zachowały się także kolczyki i pierścionek w kształcie kokardek. Niestety widać ubytki włosów :(


Ciekawie przedstawia się sprawa naszyjnika: moja lalka go nie miała, a ja nawet nie zwróciłabym na niego uwagi gdyby nie przypadek. Kiedyś też kupiłam zestaw lalek (dla jednej Barbie zakupiłam 12 trupków, do dzisiaj utrzymuję to w tajemnicy przed mężem), jeden z trupków miał na szyi kiczowaty plastikowy naszyjnik, który wplątał się we włosy. Nie zależało mi na tamtej lalce, więc wylądowała i z innymi trupkami na strychu. Dobrze się stało, bo gdyby mi bardziej zależało, to wyrzuciłabym ten kawał plastiku i po sprawie, a tak leżał sobie grzecznie i czekał.
Swoją drogą naprawdę zdumiewa mnie kiepskie wykonanie tego naszyjnika. Jest sztywny i toporny, ciągle się przekręca albo zaczepia o boa lalki. Jestem jednak pewna że jest to oryginalny dodatek do lalki.


Spódniczka po rozwinięciu tworzy długą, wieczorową suknię.


Można ją także nosić bez rękawków.


Z tego zdjęcia zaczerpnęłam pomysł na fryzurę. Niestety moja lalka ma duże ubytki włosów, zwłaszcza po bokach głowy. Nie mam teraz czasu na zabawę w reeroot, a i boję się, że mogłabym ją popsuć, więc zrobiłam fryz, który trochę tuszuje niedoskonałości.

Ciekawostka- skan książeczki dołączonej do Perfume Pretty Barbie pokazujący mozliwości kombinacji sukienki i szaliczka.



Kolejny skan, tym razem Perfume Pretty Barbie wraz z przyjaciółmi i dodatkowe akcesoria wypuszczone przez Mattel w tej linii lalek.



Dzisiejszy post powstał przy współpracy stron: Ebay i Barbie V's Jem


I jeszcze jako bonus zdjęcie, którego po prostu nie mogłam nie wrzucić: Panienki po zabiegach pielęgnacyjnych i ich ochroniarz.
TA DAM!



Dziwne jest, że prawie każdy kolekcjoner ma kota:)

11 komentarzy:

  1. i masz do niej oryginalną kreację! - super!
    Wygląda jak blond Audrey Hepburn z tą grzywką - śliczna!
    A Micuch pięknie pozuje do zdjęć:)))
    lilavati112

    OdpowiedzUsuń
  2. ta laleczka na ostatnim zdjęciu ostatnia po prawej z tą jaśniejsza grzywką i ten kostium pomarańczowo różowy to chyba całość - nazywa się Went Wild Barbie:))
    lilavati112

    OdpowiedzUsuń
  3. przepraszam Wet'n wild Barbie - mój angielski nie jest zbyt ciekawy:)))
    lila

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście, masz racje. Dzięki za info.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tzn masz rację w sprawie lalek, a nie angielskiego:)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Dziwne jest, że prawie każdy kolekcjoner ma kota:)" Też mnie to zastanawia.... :))

    OdpowiedzUsuń
  7. I mnie :) (z tym kotem...). Wasze też obwąchują lalki i usiłują "przylizać" im włosy? xD Ja kiedyś kupiłam zestaw lalek-trupków dla jednej sukienki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój kot, jak widać na zdjęciu, bawi się w lalkowego agenta- kładzie się na nich i jak próbuję mu jakąś zabrać to sapie niezadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój kot chodzi lalką po ich dom domu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ło matko. Czytam sobie post sprzed ponad 6 lat i jedną z moich ulubionych lalek z dzieciństwa.Ciemnoskóra lalka to barbie posh pets wersja AA. Na darmo szukać jej zdjęć w internecie - wszędzie tylko blondynki. Nie sądziłam, że jeszcze ją zobaczę c:

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja koleżanka miała Perfume Pretty Barbie od babci która mieszkała w USA. Do dziś pamiętam zapach włosów tej lalki :) Niestety nigdzie nie mogę znaleźć perfum podobnych do tych od Barbie :(

    OdpowiedzUsuń