Charakterystyka Królika

Moje zdjęcie
Elbląg, Warmińsko-Mazurskie, Poland
Jestem Żoną i Matką. Kolekcjonerem i Czytaczem. Budowniczym swojej małej rodziny. Mój MałżOn to odważny, lecz nico leniwy lew. Mój Syn to Mały leśny troll o najmądrzejszych oczach świata. Ja to Chaotyczny Królik, kobieta o wielkim sercu i duszy wielkości lalki Barbie. Sprzątam, gotuję i piszę, a przede wszystkim żyję! Oj, tak- żyję pełnią życia!!!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rollerblade Barbie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rollerblade Barbie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 grudnia 2010

Odszczurzanie Barbary

Kiedy nabyłam moje pierwsze lalki, nie ukrywam, że chciałam je zwyczajnie sprzedać. Były to trzy "bidy", brudne, potargane. Przyniosłam "toto" do domu, umyłam, odziałam, ale nie potrafiłam uczesać. Nigdy nie miałam zapędów fryzjerskich, zbytnio nie czesałam moich lalek i nigdy nie przyszło mi do głowy żeby obcinać im włosy. Nie potrafiłam też dobrze rozczesać kołtunów, na głowach lalek. Szukałam informacji w internecie- nic! Na zagranicznych forach- bariera językowa... Najczęściej myłam włosy i związywałam w aseksualną kitkę.
Dzisiaj Mili Państwo jestem ekspertem w dziedzinie Barbiowych kudłów. Przygotowałam mały tutorial, który w kilku prostych krokach pokaże jak z największego czupiradła zrobić znowu piękną księżniczkę.

OSTRZEGAM: Nie biorę odpowiedzialności za to, co stanie się z Waszymi lalkami!! Na moich lalkach metoda nie zawiodła :) I nie mam pojęcia czy Steffie i inne brzydkie siostry Kopciuszka nie wybuchają po takich zabiegach...

OSTRZEGAM PO RAZ DRUGI: Nie wiem jak te tortury znoszą nowsze lalki. Ja póki co męczę lalki o grubych włosach, porządne... a nie te księżniczko-syrenko-tancerki (tfu!)

A więc przedstawiam Państwu pierwszy poradnik pod tytułem: "Jak rozplątać Mattelowski węzeł, czyli szczotą po kudłach"

Na początek musimy dysponować odpowiednio pokudłanym obiektem, w moim przypadku będzie to Rollerblade Barbie z 1991 roku.



Jak widzimy pacjentka nie mogła się zdecydować na fryzurę i mając do dyspozycji kilka: Stóg Siana, Reagge Dredy i Trwałą a'la Społem- wybrała wszystkie.

Zaczynamy: w jakimś pojemniczku przygotowujemy roztwór 2:1 płynu do płukania tkanin.


Wersja dla chemicznych analfabetów: 2 części płynu 1 część wody.

W tej mieszaninie zanurzamy Barbarę po szyję...


... i zapominamy o niej na jakieś osiem godzin.
Spokojnie, Baśka to twarda babka, nie udusi się!!

Po upływie tego czasu, wyciągamy lalkę płuczemy włosy pod ciepłą wodą i myjemy szamponem.



Jest to BARDZO WAŻNE!! Szampon wymyje resztkę płynu do płukania z włosów i usunie ogólnie brud z lalki.

Następnie nakładamy odżywkę do włosów.


Absolutnie najlepsza jest odżywka do włosów sztucznych i peruk - do nabycia w sklepach fryzjerskich. Oczywiście jest droga, więc my weźmiemy sobie zwykłą odżywkę do włosów suchych (WAŻNE!!), najlepiej typu maska (NIEKONIECZNIE WAŻNE) i z jedwabiem (ABSOLUTNIE NIEWAŻNE).

Więc nakładamy odżywkę i idziemy przewinąć dziecko:


Z braku dziecka radzę wstawić na gaz czajnik z wodą (SERIO, SERIO)



UWAGA!! Teraz jest bardzo ważny punkt programu!!!

Po jakiś 10 minutach spłukujemy odżywkę. Wciskamy nadmiar wody w ręcznik i staramy się choć trochę rozczesać lalce włosy. Najlepsza do tego jest szeroka szczotka o miękkich zębach. Nie szarpmy lalki mocno, wystarczy kilka razy przejechać "z włosem"

Jeśli lalka przeżyła tą skomplikowaną operację możemy kontynuować.

Lalkę elegancko ustawiamy w zlewie:


I delikatnie polewamy włosy gorącą wodą z czajnika:

Co jest BARDZO ważne:

- Polewamy lalkę zgodnie z kierunkiem wzrostu włosów.
- NIE używamy żywego wrzątku, tylko bardzo gorącej wody. Wrzątek może stopić włosy lalce, a nie o to nam przecież chodzi
- W miarę możliwości omijamy grzywkę i polewamy włosy tam, gdzie są najbardziej zapętlone.
- Gorąca woda prostuje karby i loki- musimy się z tym liczyć.

Jeśli i ten zabieg lalka przeżyła- to już nic jej nie ruszy :)

Po ostygnięciu proponuję nawinąć końcówki włosów na wałki:


Doda to objętości włosom, jeśli chcemy aby nasza piękność miała włosy proste jak druty, po prostu omijamy ten punkt.

Lalkę kładziemy na kaloryfer i pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia.

Efekt końcowy, po wyplątaniu wałków, jest taki:


Dla porównania- moja druga Wrotkarka, która nie miała do mnie tyle szczęścia:



I TA DA!!

Jeśli komuś to pomoże, to w następnym odcinku pokażę, jak zrobić lalce trwałą :)